piątek, 31 października 2014

Tydzień !



Dziś mija tydzień odkąd jestem na diecie. Wynik? Dość zaskakujący! 1 kg mniej na wadze, ale za to plus 1 kg więcej do samozadowolenia! Dzisiaj rozpoczęłam dzień od pysznego śniadania. Musli z jogurtem naturalnym i suszoną żurawiną. Pycha. Zaczynam coraz bardziej doceniać zdrowe odżywianie. Zbilansowana dieta wpływa na wszystko, dosłownie wszystko ;) Co prawda czasami mam ochotę na coś słodkiego i tylko to sprawia, że trochę boję się o moją asertywność, no ale... jak na razie idzie mi całkiem nieźle. Na obiad przygotowałam łososia ( opcja z piekarnika - nieziemska! polecam ;) ) do tego warzywa i mój dzień zaliczę do udanych. Na szczęście jak zwykle mnóstwo pracy przede mną związanych z domem i moim maluchem, także o czas na myślenie o jedzeniu nie musze się martwić.
Tak gdyby kogoś interesowało lub potrzebował inspiracji przedstawiam mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: Musli z jogurtem naturalnym + suszona żurawina
Drugie śniadanie: Jabłka z cynamonem i połówką banana
Obiad: Łosoś z piekarnika z warzywami na parze
Podwieczorek: Sałatka z warzywami + łyżka otrębów owsianych
Kolacja: Serek wiejski, pomidor, dwie kromki chleba razowego

Pozdrawiam
Jeszcze bardziej zadowolona mama!

środa, 29 października 2014

A może tak inaczej?



Ostatnim czasem przeglądając różne portale i fora natrafiłam na portal Vitalia. Słyszeliście o tym? Nigdy nie chciałam inwestować w diety, ale patrząc na efekty innych przyznam, że trochę zmieniłam zdanie. A może by tak wykupić jakąś dietę? Oczywiście wiem, że mogę sama to zrobić, ale może z pomocą innych byłoby łatwiej?, albo bardziej efektywnie?. Przyznam, że nurtuje mnie ten temat. Wiadomo, że lepiej byłoby skorzystać z diety z polecenia znajomej, czy kogoś z rodziny, ale czy sukces tylu kobiet potwierdzony relacjami i zdjęciami nie jest wystarczającym powodem by zacząć. Szczerze?! Nie wiem! Muszę jeszcze nad tym pomyśleć. W końcu to zawsze jakaś inwestycja na którą muszę wyłożyć część swoich dochodów. A mając dziecko sami wiecie, że jest ich nie mało. Z drugiej strony moja dieta nie jest jakimś ''widziMisię'', ale poważną deklaracja zmiany ! ;)
A tak apropo diety:
Śniadanie: Owsianka ;)
Przekąska: Jogurt naturalny z cynamonem i owocami
Obiad: Gotowany kurczak z warzywami
Przede mną jeszcze podwieczorek i kolacja.
Jak mogę ocenić swoje samopoczucie do tej pory? 
Najedzona ,, o dziwo ;) '' i zadowolona z siebie! A przecież o to właśnie chodziło :).

Pozdrawiam
Zadowolonamama

poniedziałek, 27 października 2014

Tak ! Trzeci dzień prawie za mną... ;)



Dziś mija trzeci dzień odkąd przykróciłam sobie zapotrzebowanie energetyczne. Ta sama ja zabiegana, zapracowana, a o trzy dni szczęśliwsza:) Na razie postanowiłam nie skupiać się na samych kaloriach. Ograniczyłam słodycze i wszystkie słodzone produkty! Po trzech dniach przekonałam się do naturalnego jogurtu i wraz z bananem stanowi on mój pakiet startowy na rozpoczęcie dnia! Przyznam, że zajmowanie się synem ułatwia mi trzymanie dyscypliny (cóż! Brak czasu na myślenie o jedzeniu :)) Brak słodyczy, posiłki co trzy godziny, dużo warzyw sprawiają, że mimo, że na razie nie widzę efektów na wadze, czuję się lepiej i mam więcej energii do życia. Moje dzienne spożycie kalorii nie przekracza 1700 kcal. Przyjęłam sobie za cel jeść normalnie i ograniczyć to co nie jest mi do życia potrzebne.  Mam nadzieje, że po dwóch tygodniach zobaczę jakieś efekty!, bo przecież nic tak bardziej nie motywuje jak to ! 
Trzymajcie kciuki za mnie !

piątek, 24 października 2014

Początki...



Postanowiłam założyć bloga, by dokumentować moją walkę z nadwagą, której trochę ostatnimi razy się nazbierało. Ktoś może zapytać dlaczego akurat teraz? Co takiego wpłynęło na moją determinację?
Otóż nic innego nie motywuje Cię tak bardzo jak fakt, że chcesz by twoje dziecko nie musiało się w przyszłości za Ciebie wstydzić. Co prawda Kubuś ma dopiero 3 miesiące, ale ja wiem jedno! Chcę by pamiętał mnie jako wesołą, dobrze wyglądającą i przede wszystkim spełnioną mamę, która Go kocha! Błahe? Być może, ale myślę, że w gronie mam znalazłaby się nie jedna, która ma ten sam cel, której szczęście i zadowolenie dziecka jest najważniejsze!, a jeżeli przy tym i ja mogę być najszczęśliwszą osobą na Ziemi to dlaczego by tego nie zmienić!


Wzrost: 174
Waga: 78 kg
Cel: 64kg
Czas start ! :)