poniedziałek, 27 października 2014

Tak ! Trzeci dzień prawie za mną... ;)



Dziś mija trzeci dzień odkąd przykróciłam sobie zapotrzebowanie energetyczne. Ta sama ja zabiegana, zapracowana, a o trzy dni szczęśliwsza:) Na razie postanowiłam nie skupiać się na samych kaloriach. Ograniczyłam słodycze i wszystkie słodzone produkty! Po trzech dniach przekonałam się do naturalnego jogurtu i wraz z bananem stanowi on mój pakiet startowy na rozpoczęcie dnia! Przyznam, że zajmowanie się synem ułatwia mi trzymanie dyscypliny (cóż! Brak czasu na myślenie o jedzeniu :)) Brak słodyczy, posiłki co trzy godziny, dużo warzyw sprawiają, że mimo, że na razie nie widzę efektów na wadze, czuję się lepiej i mam więcej energii do życia. Moje dzienne spożycie kalorii nie przekracza 1700 kcal. Przyjęłam sobie za cel jeść normalnie i ograniczyć to co nie jest mi do życia potrzebne.  Mam nadzieje, że po dwóch tygodniach zobaczę jakieś efekty!, bo przecież nic tak bardziej nie motywuje jak to ! 
Trzymajcie kciuki za mnie !

1 komentarz:

  1. efekty będą na pewno :) dla lepszych efektów dołącz treningi :) pozdrawaim

    OdpowiedzUsuń