Trochę mnie tutaj nie było! Cóż
mogę powiedzieć dodatkowe zajęcia sprawiają, że mam tego czasu coraz mniej. No,
ale wciąż mogę się pochwalić, że dieta idzie mi całkiem całkiem:) Dzisiaj
koniec tygodnia więc postanowiłam zrobić dla siebie ciasto. Ale nie jakieś
zwykłe ciasto, tylko marchewkowe wydanie. Kawałek tak dla osłody! Dzisiaj mój plan wyglada tak:
Śniadanie: Musli z
jogurtem naturalnym i suszonymi morelami
Śniadanie II: Sałatka
owocowa. Jem codziennie i na razie nie zamierzam przestać ! Mandarynki pokonały
wszystko :)
Obiad: Kurczak w
sosie jogurtowym podawany z pieczarkami (zrobiłam także gotowaną brukselkę, bo
chodziła za mną od jakiegoś czasu, a w internecie roi się od przepisów na to
cudo!)
Podwieczorek: jogurt
naturalny z płatkami owsianymi i migdałami (ostatnimi czasu bardzo polubiłam
się z jogurtem - jest szybki i dość treściwy, a co najważniejsze
małokaloryczny!)
Kolacja: Sałatka z
tuńczykiem, jajeczkiem i oliwkami.
Jutro znowu zajęcia z kijkami.
Mam nadzieje, że pogoda dopisze i będzie świetnie! Stan wagi - 3 kg.
Ta radość ! - bezcenna:)
Pozdrawiam
Zadowolona_mama
Z jogurtami trzeba uważać, bo wiele ma w składzie sporo zagęszczających śmieci. Białka za to jest dosyć mało i przeważnie tyle, co węglowodanów. Także jako źródło białka są słabe.. Waga -3? w jakim sensie / okresie ?;)
OdpowiedzUsuńOd początku ! Takie male podsumowanie :)
OdpowiedzUsuń