Dzisiaj dzień zaczęłam o 7 kawą i
pysznym śniadaniem. Niestety niepisane mi spać dłużej, gdyż mój maluch wstaje o
9 i wtedy zaczyna się zabawa!. Stan mojej wagi jest zadowalający 75,5 kg -
dokładnie o 7 rano. Jak miło widzieć jak waga spada w dół. Coraz bardziej
utwierdzam się w przekonaniu, że niczego tak nie potrzebuje jak zmian! Dzisiaj
wiele pracy przede mną, zamierzam posprzątać cały dom. Oczywiście trochę tego
jest, ale biorąc pod uwagę, że moja dieta wymaga ruchu to patrząc na ten aspekt
optymistycznie dodatkowego ruchu nigdy nie za wiele. W ogóle od soboty ruszam na weekendowe spotkania
stretchingowe razem z koleżanką. Przyznam, że nie mogę się doczekać.!
Mój jadłospis na
dziś:
Śniadanie: Owsianka
na mleku z suszonymi owocami, sok marchewkowy
Śniadanie II: Sałatka
owocowa ( skorzystam z tego, że są już mandarynki! )
Obiad: Sałatka z
kurczakiem
Podwieczorek: jogurt
naturalny z musli i bananem
Kolacja: twaróg półtłusty,
pomidorek , ogórek i sałata
Miłego dnia i zdrowego
odżywiania!
Pozdrawiam
Zadowolona_mama
Miałam napisać wczoraj, ale dopadła mnie straszliwa grypa żołądkowa. Dopiero teraz udało mi się trochę pozbierać. Powiem Ci, że nie wytrzymałabym długo na Twojej diecie. Myślę, że pomęczyłabym ją tydzień, góra dwa i zarzuciłabym ją na rzecz pochłaniania wszystkiego co tuczące i niezdrowe. Sałatki, sałatki, sałatki, owsianki, musli ;D Wszystko czego nienawidzę, ale jeśli Tobie to służy i jesz to ze smakiem, to znakomicie, pozostaje tylko się cieszyć. Przejrzałam Twoje posty, piszesz, że nie przekraczasz 1700kcal (więc pewnie też jesz niewiele mniej) - i super. Wiesz, ja jestem za tym, by sprawdzać swoją przemianę materii, ale jeśli Twoj styl żywienia Ci służy, to działaj tak dalej ;)
OdpowiedzUsuńJa nie jem suszonych owoców, bo zawierają dużo niepotrzebnych cukrów, mają mniej witamin niż świeże, nie "zapychają" żołądka. Tu masz dość ciekawy artykuł na ten temat:
http://potreningu.pl/articles/3221/suszone-owoce--tak-czy-nie
Przy świeżych też ograniczam się do jednego owoca (wielkości jabłka) dziennie. Unikam winogron i bananów. Raz na długi, długi czas zjadam banana, jeśli rozpiera mnie chęć zjedzenia czegoś słodkiego. Potem mam wyrzuty sumienia, bo to niepotrzebne naładowanie się bombą kaloryczną. Pozdrawiam ;)
Dzięki ! Przejrzę :) Staram się wytrzymać i na razie jest spoko! Ale wciąż szukam jakieś diety opartej na specjalistycznej wiedzy, bo w dłuższej perspektywie może być ciężko. Pozdrawiam!
UsuńTakiej diety nie szuka się po internetach, ale idzie się po nią do specjalisty ;) Każda specjalistyczna dieta jest przystosowana do konkretnego organizmu. Nie ufaj gotowcom.
Usuń